Taki kolor, a jaki smak... Nie jestem fanką pomidorówki, kojarzy mi się z nią zupa z ryżem bez smaku w stołówce szkolnej. Tą wersję - z pieczonych malinowych - sprzedaje jednak wszystkim pomidorowym sceptykom <3
Czas przygotowania: 1g 30m
Porcje: 8
W mojej wersji zupę podaliśmy ze świeżą kolendrą i było wspaniale.
Co do pomidorów - wysłałam po nie mojego męża do osiedlowego warzywniaka mówiąc "kup duże, ładne, ale niedrogie pomidory, żadne malinowe". Oczywiście wrócił z siatką malinowych i stwierdził, że żeby zrobić dobrą zupę muszą być najlepsze pomidory.
No i oficjalne się z nim zgadzam.