Są takie rzeczy, których można było nie jeść całe życie, ale jak się je poznało, to nie można tego życia sobie bez nich wyobrazić. Tak jest z miodowikami Mamy Wali. Do momentu wyjazdu do Rosji - nieznany smakołyk. A teraz? Must have na święta i większe rodzinne okazje.
Uprzedzam - po upieczeniu wydają się twarde, miękną dzięki śmietanie z cukrem i... czasowi. Z tym gorzej, bo one są zabójczo pyszne!
Lepiej zrób podwójną porcję. ;)